Stowarzyszenie ASG "1 Batalion Szturmowy"
Kategoria ogólna => Imprezy => Wątek zaczęty przez: Oli2i w Sierpień 27, 2015, 11:23:50
-
Data: 03.10.2015r.
Miejsce: Biała Podlaska
Godzina: 10.00
Organizator: Radosław Huszał
Dodatkowe informacje: https://www.facebook.com/events/415238242019265/
Kolejna edycja gry w której mieliśmy okazję uczestniczyć, oczywiście zachęcam wszystkich bo warto klimat bardzo fajny nawet i można odczuć strach przed mutantami bo atakują z znienacka ;D Myślę że staniemy tak jak rok temu po stronie wojska jeżeli pojedziemy całym teamem to stanowimy 50% frakcji :D
Wojsko: neutralni - praworządni
Umocniwszy pozycje obronne w stosunku do ubiegłych wydarzeń, nadal są najlepiej zorganizowaną i wyposażoną frakcją rozgywki. Karność i dyscyplina warunkują ich status oraz prawdopodobieństwo przetrwania. W zwartym szyku sieją postrach nawet w szeregach potężnych Kanibali.
Cele: Nadrzędnym jest utrzymanie bazy oraz jak najmniejsze straty w ludziach na koniec rozgrywki.
Pomniejsze:
- infiltracja terenu,
- rutynowe patrole,
- odbieranie transportów,
- łapanie kanibali do eksperymentów,
- kompletowanie sprzętu do upgrade’u bazy
- misje wywiadowcze.
Stosunek względem kanibali: wrogowie
Stosunek względem osadników: neutralni/wrogowie
Mechanika:
Patrole na drogach – auto.
Poza drogami – semi.
Postrzał od osadnika – ranny/bandazuje się, po minucie wchodzi, kolejny postrzał resp (choć nie wiem po co osadnicy mieliby strzelać do wojska, generalnie się ich obawiają oraz będą zajęci innymi rzeczami).
Zjedzenie przez kanibala – resp. (kanibal nie nasyca głodu).
Jeśli grupa wojska liczy przynajmniej 5 osób – kanibale nie atakują.
Resp: na Wietnamie o pełnej godzinie.
Stylówa: full pro, pełne mundury, kamizelki i tony szpeju, mile widziane jakieś cyberpunkowe mody oraz lekkie zmęczenie materiału. Repliki to samo, lekko przykurzone radioaktywnym pyłem ale żaden złom.
Do zrobienia w bazie przed larpem: stylizacja bazy, klatka na kanibali
Końcowe (dla wszystkich):
O pełnej godzinie osadnicy i wojsko robią zbiórkę a kanibale zbierają się wokół jednej z baz w celu uzyskania ofiary. Po uzyskaniu „mięcha” wracają do swojej bazy w celu odprawienia rytuału naznaczenia. W tym czasie jest dobry czas na wykonywanie questów gdyż kanibale będą zajęci.
Od samego początku rozgrywki Osadnicy oraz Wojskowi dbają o budowanie pozytywnych relacji w swojej grupie oraz drżą nie tylko o własny los, ale i dobro swojej frakcji. Przywódca wyda na pożarcie najsłabsze ogniwo wiec każdy musi się wykazać. Przywódcy będą mieć wolną rękę w kwestii awansów oraz hierarchii w swojej grupie.
Regulamin - skrót.
1. Zakaz spożywania alko - trzymajcie siły na after.
2. Impra od 18 lat, 16 lat za pisemnym pozwoleniem rodzica.
3. Limit fpsów? A jakże, zostawcie najmocniejsze giwery w domu gdyż w tym larpie nie chodzi o strzelanie. Jeśli ktoś ma chrono i będzie łaskaw użyczyć to będziemy chronować.
4. Nie palić ognisk, nie śmiecić, generalnie bezprzypałowo poproszę.
-
Ja bym pojechał na tą imprezę.
-
Grażyna jadziem
-
Achhhh Jeery ty to zdecydowany :D nie pojechał bym tylko Jedziem tam!
-
Olaf to ja myślę że już na wojsko możemy listę zrobić i się zapisać.
-
Jak Drellu tak myślisz to tak zrobimy, ja myślę że to taka pora roku, że będzie można full szpej na kominiarkach wykorzystać dla klimatu.
EDIT:
Wpisałem nas na wojsko, dowódcą frakcji będę niestety ja >:( więc od was wymagam profesjonalizmu, full szpeju i przede wszystkim najważniejsze nie skill tylko klimat!!! Pamiętajcie o pmr i wczujemy się w klimat lecimy w umundurowaniu bojowym i w zależności od pogody kominiarki (aby nikt na nas nic nie gadał podczas gry czy patroli)
EDIT:
Co wy na to że niby jako wojsko i prawilność i dla klimatu użyć naszych starych pagonów?